Bachanalia w Zielonej Górze, a tam telebimy, gdzie restauracja Prywatka mogła wrzucić coś od siebie. Decyzja zapadła, że ma to być promo video. Termin – na wczoraj!
Plan? Hmmm… tutaj ciężko mówić o planowaniu ujęć i kadrów. Nie było zbytnio przestrzeni i warunków na solidną preprodukcję. Było to raczej “szycie” na miejscu.
Czy to źle? Osobiście uważam, że plan i preprodukcja to podstawa jeżeli chodzi o tworzenie filmów, natomiast są sytuacje, kiedy nie ma na to środków, chociażby w postaci wcześniej wspomnianego czasu.
Nie zostawiamy klienta samego, tylko bierzemy się do roboty i bazując na własnym doświadczeniu i kreatywności, staramy się zaaranżować sceny i modyfikować je na bieżąco podczas nagrywek. Dla chcącego nic trudnego.
Lata spędzone przy realizowaniu różnych filmów pokazały mi, że nie zawsze będziemy mogli realizować projekty zgodnie ze sztuką, zgodnie z tym jak lubimy, wolimy, chcemy. Uważam, że odnalezienie się w pewnych sytuacjach powinno cechować każdego twórcę.
Tak czy inaczej, mimo wszystko w miarę możliwości dbajcie o solidną preprodukcję, dokumentację i nawet jeżeli macie coś pięknie opracowane, to stwórzcie alternatywy – plan B,C,D w razie gdyby coś jednak się “wysypało”.
Klient: KIA Polmotor
Miejsce realizacji: Szczecin